Rosyjscy ochotnicy atakują reżim Putina. Przygotowania do ataku na Moskwę

Rosyjscy ochotnicy atakują reżim Putina. Przygotowania do ataku na Moskwę

Dodano: 
Legion „Wolność Rosji”
Legion „Wolność Rosji” Źródło:Telegram / Kanał legionu „Wolność Rosji”
Rosyjscy ochotnicy z paramilitarnych grup Legionu „Wolność Rosji” i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego przekroczyli granicę z Rosją, atakując reżim Putina. Ich celem jest stworzenie strefy zdemilitaryzowanej między Rosją a Ukrainą oraz walka przeciwko obecnemu rządowi. Tym samym ujawnili problemy z ochroną granicy.

W poniedziałek, 22 maja, doszło do ataku mobilnych grup rosyjskich ochotników na reżim Putina w obwodzie biełgorodzkim. Bojownicy przekroczyli granicę z Rosją i rozpoczęli działania w tym rejonie, walcząc z rosyjską armią. Legion „Wolności Rosji” oraz Rosyjski Korpus Ochotniczy składają się głównie z etnicznych Rosjan i są dowodzone są przez Denisa Kapustina, byłego ultraprawicowego kibica piłki nożnej. Wśród ochotników znaleźli się również były rosyjski aktor Kirił Kanakin oraz nauczyciel jogi i działacz polityczny Oleksij Lowoczkin, którego moskiewski sąd aresztował za podżeganie do nienawiści i wrogości. Wielu z ochotników to byli żołnierze i funkcjonariusze służb bezpieczeństwa.

Celem tych grup jest nie tylko walka przeciwko reżimowi Putina, ale także stworzenie strefy zdemilitaryzowanej między Rosją a Ukrainą. Pragną również pokazać innym Rosjanom, że sprzeciw wobec władz na Kremlu jest możliwy. Ich działania skupiają się na obwodzie biełgorodzkim, gdzie przeprowadzili serię nalotów, niszcząc rosyjskie punkty kontrolne oraz ujawniając problemy z ochroną granicy.

Naloty na okolice Biełgorodu miały również na celu osłabienie władzy Kremla i podważenie zaufania do reżimu Putina. Według organizacji paramilitarnych wywołały one panikę i walki w pobliskich wioskach i miasteczkach, a także ujawniły nieprawidłowości w rosyjskiej Państwowej Służbie Granicznej. Ochotnicy potwierdzili, że ich celem było ocenienie ochrony strategicznych magazynów oraz reakcji Moskwy oraz międzynarodowych sojuszników.

Rekrutacja ochotników. Legion Wolność Rosji chce zaatakować Moskwę

Według rzecznika Rosyjskiego Legionu Wolności, znanego jako Cezar, obecnie w jednostce służy od 500 do 1000 bojowników. Jednak informacje zawarte w artykule „The Times” sugerują, że członkowie Legionu rekrutują tysiące Rosjan, którzy chcą dołączyć do nich w celu ataku na Moskwę.

Cezar podkreślił, że bojownicy mają „znaczne możliwości” w postaci moździerzy, pojazdów opancerzonych, systemów obrony powietrznej Stinger, systemów przeciwpancernych i skutecznych dronów zwiadowczych. Ich działania skupiają się na obronie Ukrainy, wyzwoleniu jej terytoriów i obaleniu reżimu Putina.

Rzecznik Legionu podał informację, że zainteresowani Rosjanie mogą skontaktować się z jego przedstawicielami online, a następnie przejść proces weryfikacji i selekcji. Cezar zauważył, że coraz więcej Rosjan zdaje sobie sprawę, że trwająca wojna jest przestępstwem i musi zostać zatrzymana. Cały incydent pokazuje narastającą wewnętrzną walkę w Rosji, w której coraz więcej Rosjan decyduje się sprzeciwić reżimowi Putina. Opozycja staje się coraz bardziej widoczna i aktywna, a działania tych ochotników są kolejnym krokiem w formowaniu się ruchu oporu.

Czytaj też:
„Rosja wkrótce znów będzie wolna”. Najnowsze wiadomości z Biełgorodu
Czytaj też:
Polska planuje aneksję zachodniej części Ukrainy? Haniebny fake news Rosji

Opracowała: Anastazja Oleksijenko
Źródło: UNIAT/TSN.UA
Powyższy artykuł, którego autorem jest Anastazja Oleksijenko dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowa. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Fundacji Tygodnika Wprost. Utwór powstał w ramach zadania publicznego zleconego przez Prezesa Rady Ministrów. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji i o posiadaczach praw.

Pomoc Ukrainie

Projekt www.wprostukraine.eu został sfinansowany w kwocie 4 030 235,31 zł (słownie cztery miliony trzydzieści tysięcy dwieście trzydzieści pięć złotych i trzydzieści jeden groszy), co stanowi 79,74% wartości zadania publicznego, przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w ramach zadania publicznego „Pomoc ukraińskim dziennikarzom i społeczności ukraińskiej w Polsce – popularyzacja wiedzy i budowanie świadomości społecznej uchodźców z Ukrainy”, realizowanego pod nazwą „ETAP 3 Projektu – Pomoc Ukrainie”. Całkowity koszt zadania publicznego stanowi sumę kwot dotacji i środków, wynosi łącznie 5 054 536,31 zł (słownie: pięć milionów pięćdziesiąt cztery tysiące pięćset trzydzieści sześć złotych i trzydzieści jeden groszy). Dotacja KRPM została udzielona na podstawie ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.

Inicjatywa ufundowana przez Fundację Tygodnika WPROST w ramach programu: Pomoc ukraińskim dziennikarzom