Zaledwie kilka godzin po głosowaniu w parlamencie prezydent Zełenski podpisał ustawę, która podporządkowuje Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną (SAP) Prokuraturze Generalnej. Nowe przepisy – według Interfax-Ukraina – zmieniają kodeks postępowania karnego i znacząco ograniczają autonomię instytucji, które były kluczowym warunkiem współpracy z UE i Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Reakcja środowisk antykorupcyjnych była natychmiastowa.
„Uchwalając projekt ustawy o ograniczeniu autonomii NABU i SAP, parlament faktycznie zniszczył infrastrukturę antykorupcyjną” – oświadczył dyrektor NABU Semen Krywonos.
Rewizje, zatrzymania i narastające napięcie
Na dzień przed głosowaniem sytuacja zaczęła przybierać niepokojący obrót. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wkroczyli do instytucji antykorupcyjnych, przeprowadzając rewizje i zatrzymując co najmniej dwie osoby. Oficjalnych powodów nie podano, co tylko zwiększyło napięcie. Dla wielu Ukraińców moment rewizji i podpisanie ustawy wyglądały jak element jednej gry politycznej.
Na ulice wyszli protestujący, którzy nie mają wątpliwości:
„Chcą nas uciszyć” – mówił jeden z uczestników demonstracji.
Bruksela mówi: wyjaśnijcie to natychmiast
Niezależność NABU i SAP od początku była traktowana przez Unię Europejską jako fundament ukraińskich reform. Reakcja Brukseli była więc natychmiastowa i ostra. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen osobiście skontaktowała się z prezydentem Ukrainy.
„Von der Leyen wyraziła poważne zaniepokojenie konsekwencjami nowych regulacji, które pozbawiają organy antykorupcyjne niezależności, i zażądała wyjaśnień od ukraińskiego rządu” – przekazał rzecznik Komisji Guillaume Mercier.
Dodał też, że:
„NABU i SAP muszą działać w sposób niezależny, aby zwalczać korupcję i utrzymać zaufanie publiczne”.
Czy Ukraina właśnie osłabiła swoją pozycję w rozmowach akcesyjnych?
Ukraina złożyła formalny wniosek o członkostwo w UE cztery dni po rosyjskiej inwazji – 28 lutego 2022 roku. Proces akcesyjny, rozpoczęty oficjalnie 25 czerwca 2024 roku, ma na celu dostosowanie instytucji państwowych do standardów unijnych. Jednym z najważniejszych obszarów jest właśnie walka z korupcją.
„Akcesja Ukrainy będzie wymagała silnej zdolności do zwalczania korupcji i zapewnienia odporności jej instytucji” – podkreślił Mercier.
W świetle nowej ustawy rodzą się poważne pytania o polityczną wolę kontynuacji reform. Choć Zełenski w kolejnych dniach zapowiedział nowy projekt mający „przywrócić niezależność NABU i SAP”, nie zmienia to faktu, że zaufanie do procesu została poważnie nadszarpnięte. A cena za to może być wysoka – także geopolitycznie.