Mircea Lucescu to uznany trener piłkarski i piłkarz, który zyskał dużą popularność dzięki swoim osiągnięciom na stanowiskach trenerskich w kilku uznanych klubach piłkarskich. Urodzony 29 stycznia 1945 roku w Rumunii, stał się jednym z najbardziej wpływowych trenerów swojego pokolenia. Lucescu trenował tak znane drużyny jak Szachtar Donieck i Dynamo Kijów w Ukrainie, a także Steaua w Rumunii i Galatasaray w Turcji. Na swoim koncie ma także epizod w pracy z Zenitem Petersburg.
Niedawno Lucescu wywołał spore kontrowersje wywiadem dla rosyjskiego sportexpress.ru. Pochlebnie wyraził się o trenerze Zenitu i sukcesach jego drużyny. Mówił, że ma nadzieję, że wkrótce „wszystko się skończy”, a Rosja wróci do występów w Europie. Słowa wywołały burzę w Ukrainie i ożywiły spekulację, że Lucescu chce wrócić do pracy w lidzie rosyjskiej.
Kontrowersyjny wywiad Lucescu. Trener się tłumaczy
Mircea Lucescu próbował wyjaśnić, co miał na myśli w swoim poprzednim wywiadzie dla rosyjskich mediów. Według trenera, piłkarze mogą pomóc rozwiązać konflikt i powstrzymać wojnę rozpoczętą przez Federację Rosyjską. Wyraźnie stwierdził to w rozmowie z dziennikarzem.
– Udzieliłem już wyjaśnień, powiedziałem tylko, że piłkarze mogą pomóc w osiągnięciu pokoju, to wszystko – stwierdził.
Nie sprecyzował, jak dokładnie miałoby to wyglądać. Trener został również zapytany, jak może wyrażać się z szacunkiem o drużynie kraju agresora, skoro żaden z jej uczestników nie był przeciwko wojnie, a wręcz przeciwnie – wspierał ją. Lucescu wskazał jedynie, że piłka nożna to coś innego, nie chodzi o wojnę. Wyjaśnił również, że nigdy nie powiedział, że planuje wrócić do Rosji, ale nie ma też negatywnego nastawienia do rosyjskiej drużyny.
– Pamiętam okres, kiedy rosyjskie i ukraińskie drużyny grały w turniejach towarzyskich, to był wspaniały czas i musimy do tego wrócić. I tylko wspólnymi siłami możemy to osiągnąć. Kocham Ukrainę i okres pracy w tym kraju, ale pracowałem też w Rosji i miałem tam normalne relacje. Ale tak dalej być nie może – powiedział Mircea Lucescu.
Trener gwiazd nie był zażenowany faktem, że w poprzednim wywiadzie rosyjskie media nie wspomniały nic o trwającej wojnie. Dodał tylko, że „dla nich jest to normalne, dla nas nie”, i nie wpływa to na jego stosunek do byłych kolegów. Były trener został również zapytany o dyskwalifikację rosyjskich drużyn z europejskich rozgrywek.
–Rosyjskie drużyny mogą wrócić do europejskich rozgrywek, ale wszystko musi być w porządku. W pewnym momencie i tak do tego dojdzie. Oczywiście muszą być pod dużą presją i będą mogli wrócić dopiero po osiągnięciu pokoju w Ukrainie. Oczywiście na warunkach Ukrainy – zaznaczył.
Czytaj też:
Ścieżki rowerowe w Polsce. Dlaczego tak wielu Polaków wybiera ten środek transportu?Czytaj też:
Reprezentacja Ukrainy zagra z polskim klubem. Kiedy odbędzie się mecz?