Ukrainka otworzyła szkołę języka polskiego. „To był dla mnie ogromny szok”
  • Anastazja OleksijenkoAutor:Anastazja Oleksijenko

Ukrainka otworzyła szkołę języka polskiego. „To był dla mnie ogromny szok”

Dodano: 
Julia Perederi
Julia Perederi Źródło:Archiwum prywatne
Julia Perederi to właścicielka szkoły języka Polski.Tu. W wywiadzie dla „Wprost Ukraina” opowiada o istotnych decyzjach w swoim życiu, otwarciu biznesu oraz dzieli się cenną radą dla tych, którzy marzą o zrealizowaniu swojego potencjału w dziedzinie edukacji i przedsiębiorczości.

Julia Perederi – Ukrainka, która w ciągu kilku lat zmieniła swoje życie, przeradzając się ze studentki z Zaporoża do właścicielki szkoły języka polskiego PolskiTu i bizneswoman z własną marką w mediach społecznościowych.

– Przeprowadziłam się do Polski około 8 lat temu. Moja historia była dość zwyczajna, ponieważ przyjechałam tu na studia. Kiedyś nawet nie wyobrażałam sobie, że chciałabym wyjechać z mojego rodzinnego miasta. Wpływ na przeprowadzkę miał chłopak, z którym się spotykałam. Przeprowadzał się do Polski i moi rodzice doradzili mi, abym też pojechała – opowiada w rozmowie z „Wprost Ukraina” Julia Perederi.

Julia pierwszy miesiąc w Polsce

Lublin stał się pierwszym przystankiem w jej edukacyjnej drodze. Od razu nie było łatwo – odczuwalna była bariera językowa i wynikające z niej problemy komunikacyjne. Julia Perederi zastanawiała się wtedy, czy nie powinna wrócić do domu. Jednak zamiast się poddać, postanowiła pracować nad sobą i doskonalić zdolności językowe. I to był klucz do jej sukcesu w nowym środowisku.

– Postanowiłam kontynuować studia magisterskie w Warszawie. Dostałam się na Uniwersytet Warszawski. Czesne było już wtedy bardzo kosztowne. Aby zarobić pieniądze, prowadziłam różne zajęcia, pisałam artykuły i opowiadania dla ludzi – kontynuuje.

Julia na koncercie z ekipą

Julia Perederi kształciła się w Warszawie, a jednocześnie pracowała jako korektor napisów dla Netfliksa i udzielała korepetycji. – Prowadziłam lekcje z angielskiego, później z polskiego. Już wtedy zrozumiałam, że dla mnie istotne jest nie tylko to, jakiego języka uczę, ale także metodyka i podejście. Na początku używałam materiałów, z których sama się uczyłam, ale szybko zorientowałam się, że to bardzo przestarzałe sposoby. Dlatego zaczęłam tworzyć własne materiały do lekcji – wspomina początki swojej ścieżki zawodowej.

Julia na studiach w Warszawie

Narodziny planów biznesowych. „Moment, gdy otoczenie decyduje o wszystkim”

Pierwsze myśli o możliwości otwarcia biznesu w Polsce pojawiły się, gdy Julia Perederi wraz z kolegą zaczęli na poważnie przeglądać kanały biznesowe na YouTube. Pomysł tworzenia treści wideo dla tej platformy pojawił się, gdy zobaczyła, jak pracował dziennikarz, który brał wywiad u niej i jej byłym mężem – Polakiem.

– To jest ten moment, gdy otoczenie decyduje o wszystkim. Widziałam, w jaki sposób można prowadzić wywiady, jak przygotować filmy na YouTube i postanowiłam, że ja także muszę coś nagrywać na tę platformę. Zakładałam, że później uda się to zmonetyzować. Pierwsze wideo było bardzo dziwaczne. Ale już po kilku miesiącach moje grono subskrybentów zaczęło się powiększać, ludzie zaczęli kupować lekcje online na Instagramie. Moje pierwsze wideo dotyczyło przeprowadzki, nauki w Polsce i zasad zachowania. Później zaczęłam dodawać lekcje języka polskiego – opowiada.

Współpraca Julii z uniwersytetem

Później Ukrainka postanowiła uruchomić swój pierwszy kurs online z języka polskiego. – Po 4 miesiącach prowadzenia bloga wybuchła pandemia koronawirusa. Wszyscy wtedy zamarli, siedzieli w domach. Postanowiłam uruchomić mały i łatwy kurs nauki języka polskiego dla tych, którzy siedzą w domu i mają wolny czas. Pierwszy kurs sprzedawałam, jak mi się wydaje, za 49 złotych, i wzięło w nim udział około 40 osób. To był dla mnie ogromny szok, bo nawet nie miałam 1000 subskrybentów na Instagramie. To był niewiarygodny odzew – wspomina Julia Perederi z uśmiechem.

Główną zaletą kursów szkoły PolskiTu była możliwość uzyskania opinii zwrotnej od opiekunów. Julia twierdzi, że jak zaczynała rozwijać swój biznes, praktycznie żadna szkoła nie oferowała takiej opcji. – Tak naprawdę to także podziałało na rynek, ponieważ teraz niemożliwe jest znalezienie zajęć bez możliwości uzyskania opinii zwrotnej. A wtedy, gdy zaczynałam, było to coś unikalnego – dodaje.

Ekipa szkoły PolskiTu

Julia Perederi aktywnie pracuje nad rozwojem swojej firmy, m.in. przygotowywanymi treściami, a także aspektem promocyjnym. – Najważniejsze dla mnie było to, że nigdy nie odstępowałam od mojego celu, nawet gdy wyniki nie były od razu widoczne – dodaje.

Rozwój osobistego brandu. Na co trzeba postawić?

Julia Perederi podkreśliła, że gdy zdecydowała o tym, że będzie tworzyła treści w sieci, początkowo nie inwestowała znacznych środków, a do nagrywania materiałów używała zwykłego telefonu. Była wytrwała, a jednocześnie stawiała na kreatywność. Cały czas doskonaliła publikowane treści, a z czasem zainwestowała w profesjonalne wyposażenie.

Postawienie na rozwój osobistego brandu stał się logiczną kontynuacją dla Julii. – Nie pracuję z lifestyle'owymi blogerami. Zamiast tego stawiam na współpracę ze środowiskiem biznesowym. Najważniejsze to zrozumieć, dlaczego potrzebny jest osobisty brand i jakie otwiera szanse – opowiada Julia Perederi. Obecnie na Instagramie obserwuje ją ponad 50 tys. internautów.

instagram

Jeśli chodzi o rady dla tych, którzy chcą rozwijać swoją markę osobistą lub własny biznes, Julia Perederi podkreśla znaczenie równoległej pracy na wielu płaszczyznach. – Jeśli ktoś rozumie, że jest ekspertem w swojej dziedzinie, ale w ogóle nie zdaje sobie sprawy z kwestii dotyczących np. marketingu i uważa, że „jakoś to będzie”, wyniki mogą być nieco inne, niż się spodziewa. Dlatego polecam korzystanie z usług specjalistów, którzy mogą podzielić się swoją wiedzą i ułatwić drogę do osiągnięcia celów – podsumowuje Ukrainka.

Czytaj też:
Otwieranie firmy w Polsce. Ekspertka udziela porad krok po kroku

Powyższy artykuł, którego autorem jest Anastazja Oleksijenko dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowa. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Fundacji Tygodnika Wprost. Utwór powstał w ramach zadania publicznego zleconego przez Prezesa Rady Ministrów. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji i o posiadaczach praw.

Pomoc Ukrainie

Projekt www.wprostukraine.eu został sfinansowany w kwocie 4 030 235,31 zł (słownie cztery miliony trzydzieści tysięcy dwieście trzydzieści pięć złotych i trzydzieści jeden groszy), co stanowi 79,74% wartości zadania publicznego, przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w ramach zadania publicznego „Pomoc ukraińskim dziennikarzom i społeczności ukraińskiej w Polsce – popularyzacja wiedzy i budowanie świadomości społecznej uchodźców z Ukrainy”, realizowanego pod nazwą „ETAP 3 Projektu – Pomoc Ukrainie”. Całkowity koszt zadania publicznego stanowi sumę kwot dotacji i środków, wynosi łącznie 5 054 536,31 zł (słownie: pięć milionów pięćdziesiąt cztery tysiące pięćset trzydzieści sześć złotych i trzydzieści jeden groszy). Dotacja KRPM została udzielona na podstawie ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.

Inicjatywa ufundowana przez Fundację Tygodnika WPROST w ramach programu: Pomoc ukraińskim dziennikarzom