Kilkunastu europejskich przywódców opracowało własny plan pokojowy dla Ukrainy, odpowiadając na 28-punktową propozycję przedstawioną przez Stany Zjednoczone. Dokument powstał podczas szczytu G20 w Johannesburgu i podkreśla m.in. brak ograniczeń dotyczących liczebności ukraińskich sił zbrojnych oraz przywrócenie Kijowowi kontroli nad kluczową infrastrukturą.
Według kopii dokumentu, do której dotarł „Washington Post”, Ukraina nie miałaby limitów dla swojej armii, a jednocześnie odzyskałaby kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Jądrową i Kachowską Elektrownią Wodną. Plan przewiduje również „nieograniczone prawo przepływu” na Dnieprze oraz zwierzchnictwo nad Mierzeją Kinburnską. Pozostałe spory terytorialne miałyby zostać rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni.
Spotkania dyplomatyczne w Genewie i reakcje USA
Autorzy projektu przesłali kopię dokumentu do władz ukraińskich i amerykańskich. W niedzielę w Genewie odbędzie się spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa państw grupy E3 – Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec – z przedstawicielami Ukrainy, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Celem rozmów będzie omówienie obu propozycji i wypracowanie wspólnego stanowiska.
Kontrowersje amerykańskiego planu 28-punktowego
Amerykański plan zakłada m.in. rezygnację Ukrainy z aspiracji do NATO oraz uznanie rosyjskiej kontroli nad Krymem i częścią Donbasu. Dokument przewiduje też ograniczenie liczebności armii ukraińskiej, gwarancje bezpieczeństwa ze strony USA uzależnione od niewykonywania działań ofensywnych oraz stacjonowanie zachodnich myśliwców w Polsce.
Premier Donald Tusk podkreślił, że wraz z liderami Francji, Włoch, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady i Japonii deklarują gotowość pracy nad amerykańskim planem, zgłaszając jednak wstępne zastrzeżenia do niektórych jego punktów.
