Wybory w czasie wojny w Ukrainie? Parlament podjął decyzję

Wybory w czasie wojny w Ukrainie? Parlament podjął decyzję

Dodano: 
Ukraiński parlament
Ukraiński parlament Źródło: Shutterstock
Ukraiński parlament podjął decyzję dotyczącą wyborów prezydenckich, stawiając jeden warunek, który ma na celu odpieranie zarzutów ze strony USA i Rosji.

Ukraina staje w obliczu rosnącej presji ze strony Rosji i USA w kwestii organizacji wyborów prezydenckich. Tygodnik „The Economist” sugeruje, że wybory mogłyby się odbyć już w lipcu tego roku, jednak ukraińskie prawo oraz obecna sytuacja polityczna stanowią poważną przeszkodę.

Wybory prezydenckie na Ukrainie

Sytuacja polityczna w Ukrainie jest wyjątkowo złożona. Presja wywierana przez USA i Rosję koliduje z ukraińskim prawem, znacząco wpływając na decyzje parlamentu. Mimo to, parlament nie zamierza zmieniać swojej decyzji o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich.

Pod koniec lutego przyjęto uchwałę zatytułowaną „Wsparcie demokracji w warunkach rosyjskiej agresji”, która wzmacnia pozycję prezydenta Zełenskiego i stanowczo odpiera zarzuty Donalda Trumpa i Władimira Putina, którzy określają go mianem „nielegalnej głowy państwa” oraz „dyktatora bez wyborów”.

Wszystkie partie i frakcje w parlamencie zgodziły się, że wybory powinny się odbyć sześć miesięcy po zniesieniu stanu wojennego – oznajmił przewodniczący klubu parlamentarnego rządzącej partii Sługa Narodu Dawid Arachamija w wywiadzie dla „Suspilne”.

Decyzję parlamentu wspiera również prezydent Wołodymyr Zełenski. Piastujący urząd od 2019 roku, Zełenski postanowił ubiegać się o drugą kadencję, jednak wstrzymał rozpoczęcie kampanii wyborczej do czasu osiągnięcia trwałego zawarcia rozejmu.

Ukraina o wyzwaniach przedwyborczych

W świetle ukraińskiego prawa, przeprowadzenie wyborów w trakcie wojny jest nielegalne. Co więcej, specjaliści zaznaczają, że organizacja kampanii wyborczej podczas trwającego konfliktu byłaby działaniem niezwykle ryzykownym. Spekuluje się, że celem rosyjskich ataków mogłyby paść lokale wyborcze.

Nie można wykluczyć, że coś takiego może się wydarzyć […] W obliczu ataków na urzędy poborowe i sabotażu na kolei należy zakładać, że Rosja zrobi coś podobnego z lokalami wyborczymi – ostrzega Olha Ajwasowska, szefowa sieci Opora.

Aby potwierdzić swoją tezę, Ajwasowska wskazuje, że do 2024 roku działania wojenne dotknęły 7500 lokali wyborczych na terenie Kijowa. Ponadto, od pierwszego dnia inwazji, Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy zablokowała dostęp do rejestru wyborców, który zawierał dane 34,7 mln obywateli. Obecnie trwają prace nad stopniową aktualizacją tego rejestru.

Powyższy artykuł dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowa. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Fundacji Tygodnika Wprost. Utwór powstał w ramach zadania publicznego zleconego przez Prezesa Rady Ministrów. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji i o posiadaczach praw.

Pomoc Ukrainie

Projekt www.wprostukraine.eu został sfinansowany w kwocie 4 030 235,31 zł (słownie cztery miliony trzydzieści tysięcy dwieście trzydzieści pięć złotych i trzydzieści jeden groszy), co stanowi 79,74% wartości zadania publicznego, przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w ramach zadania publicznego „Pomoc ukraińskim dziennikarzom i społeczności ukraińskiej w Polsce – popularyzacja wiedzy i budowanie świadomości społecznej uchodźców z Ukrainy”, realizowanego pod nazwą „ETAP 3 Projektu – Pomoc Ukrainie”. Całkowity koszt zadania publicznego stanowi sumę kwot dotacji i środków, wynosi łącznie 5 054 536,31 zł (słownie: pięć milionów pięćdziesiąt cztery tysiące pięćset trzydzieści sześć złotych i trzydzieści jeden groszy). Dotacja KRPM została udzielona na podstawie ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.

Inicjatywa ufundowana przez Fundację Tygodnika WPROST w ramach programu: Pomoc ukraińskim dziennikarzom