Iga Świątek po krótkiej przerwie odzyskała miejsce na szczycie rankingu WTA, wyprzedzając Arynę Sabalenkę z Białorusi. Polska tenisistka przez miesiące grała z przypiętą do czapki ukraińską wstążką, która odzwierciedlała stanowisko sportsmenki i stała się symbolem wsparcia dla Ukrainy w czasie rosyjskiej inwazji.
Iga Świątek wielokrotnie wypowiadała się w mediach na ten temat i aktywnie angażowała się w pomoc uchodźcom. Z jej inicjatywy zorganizowano w Krakowie akcję charytatywną z udziałem m.in. Agnieszki Radwańskiej i Eliny Switoliny.
„Pamięć społeczna jest mimo wszystko krótka”
Pod koniec sezonu 2023 można było zauważyć, że Iga Świątek przestała podkreślać swoją solidarność z Ukrainą poprzez wspomnianą wstążkę. O powody została zapytana w wywiadzie dla Super Expressu. Okazuje się, że ze względu na swoją proukraińską postawę, 22-latka spotkała się z mową nienawiści i okrutnymi komentarzami ze strony użytkowników mediów społecznościowych.
– Myślę, że ta wstążka bardzo dużo dawała na początku, gdy chciałam pokazać w pewnym sensie, że jestem konsekwentna jeśli chodzi o pamięć o Ukraińcach i o tym co się dzieje, bo pamięć społeczna jest mimo wszystko krótka. Ale w ostatnim czasie pojawiło się bardzo dużo hejtu i bardzo dużo komentarzy, które oceniały po prostu mnie. Ludzie już mówili wręcz, że nie jestem Polką. Myślę, że zaczęło to wzbudzać więcej negatywnych emocji niż tych pozytywnych reakcji i zdecydowaliśmy, że wstążka już nie jest najlepszym pomysłem. Jednak nadal zamierzamy wspierać Ukrainę i myślę, że to jest najważniejsze – powiedziała Iga Świątek.
Czytaj też:
Świątek skrytykowana przez Rosjan. Poszło o słowa treneraCzytaj też:
Quiz o polskim sporcie. Pytamy nie tylko o Igę Świątek!