Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez Ministerstwo Polityki Społecznej Ukrainy obywatele tego kraju mogą w sposób zdalny zrezygnować z otrzymywania jakiegokolwiek rodzaju świadczeń społecznych, ulg na opłaty mieszkaniowe oraz zakup opału. W Ukrainie wciąż trwa pełnoskalowa rosyjska agresja. Wielu obywateli wyjechało z kraju ogarniętego wojną i nieprzydatne są dla nich świadczenia, z których i tak nie korzystają w kraju.
Co trzeba zrobić, aby zrezygnować ze świadczeń?
Aby skorzystać z możliwości, o której wspomniało Ministerstwo Polityki Społecznej Ukrainy, należy złożyć pisemne oświadczenie i wysłać je za pośrednictwem poczty elektronicznej lub tradycyjnej na odpowiednie adresy:
- do właściwego organu ds. ochrony socjalnej (kontakt można znaleźć na stronach administracji rejonowych, wykonawczych organów miejskich i rejonowych rad miejskich);
- do właściwego departamentu ochrony społecznej w obwodowej administracji państwowej (w regionach, gdzie organy ochrony socjalnej nie mają możliwości pełnienia swoich obowiązków ze względu na działania wojenne);
- do Państwowego Funduszu Emerytalnego Ukrainy.
Jakie dokumenty są potrzebne?
Oświadczenie może być sporządzone w dowolnej formie. Należy w nim podać następujące informacje:
- nazwę organu ochrony socjalnej, w którym wnioskodawca jest zarejestrowany, lub Państwowego Funduszu Emerytalnego;
- nazwisko i imię osoby otrzymującej świadczenie;
- adres zameldowania lub zgłoszonego miejsca pobytu;
- numer telefonu komórkowego;
- adres e-mail (jeżeli jest dostępny);
- rodzaj otrzymywanego świadczenia lub ulgi (np. świadczenie na dziecko, państwowe świadczenie socjalne dla rodzin o niskich dochodach, państwowe świadczenie socjalne dla dzieci niepełnosprawnych, dodatek mieszkaniowy lub dodatek na opał).
Można również wyrazić chęć otrzymania zaświadczenia o wstrzymaniu pobierania świadczeń. Po zaprzestaniu wypłat zostanie ono wysłane tradycyjną pocztą w formie papierowej lub w formie skanu drogą mailową.
Czytaj też:
„Nieoczekiwane ofiary wojny”. Pięć lwów uratowanych z Ukrainy dotarło do PolskiCzytaj też:
„Hostomel: Historia pewnego budynku”. Pokaz filmu dokumentalnego i spotkanie z reżyserem